Erlichioza psów - co musisz o niej wiedzieć
Napisane i zweryfikowane przez prawnika Francisco María García
Choroba ta nazywana jest też tropikalną psią pancytopenią, czy chorobą kleszczową, bądź psią gorączką krwotoczną. Erlichioza psów to poważna choroba zakaźna. Należy zwrócić uwagę czym się charakteryzuje, aby w porę ją rozpoznać.
Niestety, liczba zdiagnozowanych przypadków w Europie, Ameryce, Azji i Afryce zwiększa się w ostatnich latach. Dlatego tak istotna jest świadomość dotycząca jej występowania. Erlichioza psów i wzrost zachorowań ostatnimi czasy, wynikają głównie z proliferacji Rhipicefalus sanguineus.
Mowa tu o brązowym kleszczu, który stanowi swoisty wektor tej choroby. Oznacza to, iż kleszcz jest nosicielem i transporterem prawdziwej przyczyny dolegliwości: tj. bakterii Ehrlichia Canis (E. Canis).
Choć najczęściej rozwija się na ciałach psów, to bakterie mogą też znaleźć się na kotach, a nawet ludziach. Prowadzi to do poważnych szkód dla zdrowia.
Erlichioza psów – czym jest i jak się przenosi?
Choroba ta jest uogólnionym procesem zakaźnym, powodowanym przez bakterię z rodziny riketsji: bakterię Ehrlichia Canis (E. Canis). Mikroorganizmy pochodzące z tej rodziny mogą powodować niezliczone choroby, bardziej lub mniej łagodne od psiej gorączki krwotocznej.
Pierwsze naukowe doniesienie o bakterii E. Canis miało miejsce w Algierii w latach 30. Jednakże erlichioza psów stała się bardziej powszechna dopiero w czasach wojny wietnamskiej (lata 60.) Zmarło na nią mnóstwo wojskowych psów. Choroba zaczęła się rozprzestrzeniać na większą skalę.
Dzisiejsza rzeczywistość a erlichioza psów
Dopiero w latach 80. riketsje z rodzaju Ehrlichia nabrały znaczenia w badaniach medycznych. E. Canis jest bakterią wewnątrzkomórkową, która znajduje się w ślinie kleszcza z rodziny Ixodes Ricinius, bądź Rhipicefalus Sanguineus. Te małe pasożyty cechują się ogromną zdolnością do przetrwania.
Ryzykiem infekcji obciążone są nie tylko zwierzęta w dużych miastach azjatyckich czy afrykańskich. Narażone na chorobę są też zwierzęta na obszarach wiejskich i dzikie zwierzęta zamieszkujące cieplejsze obszary świata.
Erlichioza jest przenoszona przez ukąszenie kleszczy, zakażonych wspomnianą bakterią E. Canis. Stąd niezwykle ważne jest, aby nie narażać zarażonego już psa na kontakt z innymi zwierzętami. Powinniśmy dołożyć wszelkich starań, aby zapobiec masowej proliferacji choroby.
Erlichioza psów – objawy i sposoby leczenia
Po przebytej infekcji okres inkubacji u psów może trwać od 2 do 6 tygodni. Pierwsze specyficzne objawy psiej erlichiozy pojawiają się w pierwszych dwóch miesiącach zachorowania (najczęściej około 7 dnia zarażenia):
- Brak apetytu i utrata wagi.
- Częsta i wysoka gorączka.
- Wydzieliny lub krwotoki w oczach i nosie.
- Trudności w oddychaniu lub ciężki oddech.
- Obrzęk ciała.
- Wybroczyny lub siniaki na skórze.
- Obrzęk zwojów.
- Pogarszający się stan zwierząt.
- Wymioty i biegunki.
- Powiększone węzły chłonne oraz śledziona.
W przypadku, w którym choroba nie jest leczona właściwie po pojawieniu się pierwszych objawów, jej skala może ewoluować. W takim przypadku objawy nasilają się i przypominają ludzkie zapalenie opon mózgowych.
- Zmiana zmysłów i percepcji.
- Wrażenie mrowienia kończyn.
- Brak koordynacji ruchów.
- Jaskra.
- Zmiany humoralne.
- Utrata przytomności lub demencja.
Intensywność objawów zależy od czynników indywidualnych dla każdego zwierzęcia. Pies o niskiej odporności może szybciej wykazywać objawy. Intensywniejszy przebieg choroby dotyczy też psów starszych.
Diagnoza na czas
Wczesna diagnoza jest niezbędna, aby umożliwić całkowite wyleczenie psiej erlichiozy. Na początku leczenie polega na podawaniu antybiotyków przez 3 do 4 tygodni. Najczęściej stosuje się antybiotyki z grupy tetracyklin.
Lekarz weterynarii podaje również witaminy oraz środki przeciwzapalne. W przypadku postaci ostrej, konieczne jest przeprowadzenie transfuzji krwi, a także podawanie preparatów krwiotwórczych.
Jeśli bakteria nie dotrze do opon mózgowych, możliwe jest nawet całkowite odzyskanie zdrowia. Jednak uszkodzenia opon są zazwyczaj nieodwracalne, a co więcej prowadzą do śmierci.
Często bardzo trudno jest rozpoznać na czas objawy tej choroby. Mogą być mylone czy zakamuflowane pod symptomami innych, łagodniejszych zaburzeń. Najlepszym więc sposobem na uniknięcie psiej erlichiozy są okresowe badania u weterynarza. Konsultacje i rutynowe analizy mogą okazać się zbawienne.
Niezbędne jest też zapobieganie kontaktu z kleszczami i innymi pasożytami. W tym celu warto wykonać okresowe zewnętrzne i wewnętrzne leczenie przeciwpasożytnicze. Ponadto można stosować mydła i kołnierze przeciwpchelne. Co więcej, innym sposobem mogą być naturalne środki odstraszające pasożyty swoim zapachem.
Przede wszystkim zapobieganie zawsze lepsze jest od leczenia, szczególnie w przypadku tak poważnej choroby jaką jest erlichioza psów. Ostrożność i systematyczna kontrola może uratować życie Twojemu przyjacielowi.
Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.