Ciąża i koty - mity i najważniejsze informacje
Ciąża i koty oraz ich wspólne życie obarczone są masą błędnych wyobrażeń i przesądów. Większość z nich jest nieprawdziwa i opiera się na pojedynczych przypadkach. Jeśli jesteś przy nadziei, lub planujesz mieć dziecko, radzimy zapoznać się z najważniejszymi informacjami dotyczącymi posiadania kotów.
Artykuł ten pozwoli pozbyć się niepotrzebnych wątpliwości. Jednak już na początku warto zaznaczyć, że ciąża nie wyklucza posiadania zwierząt domowych, w tym kotów. Przejdźmy do obalania mitów.
Ciąża i koty – najpowszechniejsze mity
Wciąż istnieje cała masa osób, które uważają, że kobiety w ciąży nie powinny posiadać w domu kotów. Istnieje pewne uprzedzenie, że koty domowe przenoszą choroby na matkę i jednocześnie na dziecko.
Choć prawdą jest, że koty mogą przenosić chorobę zwaną toksoplazmozą, która jest śmiertelna dla płodu; nie zapominajmy, że nie dotyczy to wszystkich osobników. Stąd nie każdy kot stanowi takie zagrożenie. Jest ono raczej znikome.
Co najgorsze, każdego roku porzuca się tysiące kotów, bądź oddaje się je do adopcji, właśnie z tego powodu. Bez wątpienia wskazuje to na ogromną niesprawiedliwość, szczególnie opartą na braku rzetelnych informacji i mitach. Wymieniamy kilka z tych najważniejszych:
Mit pierwszy: wszystkie koty mają toksoplazmozę
Zdecydowanie obalamy tę nienaukową informację. Aby koty obarczone zostały wspomnianą chorobą – powinny notorycznie spożywać surowe mięso. Jak wiemy, zwierzęta domowe zdecydowanie częściej spożywają gotową, specjalistyczną karmę i rzadko wychodzą na zewnątrz.
Po drugie, oznaczałoby to, że karmimy zwierzęta produktem skażonym danym pasożytem: Toxoplasmą gondii. Po trzecie, kobieta wciąż musiałaby mieć kontakt z fekaliami zwierzęcia. Jeśli zaś kuweta znajduje się na balkonie, a za jej opróżnianie odpowiedzialna jest inna osoba – szansa zakażenia się znacznie maleją.
Warto odnotować też, że niektóre kobiety posiadają przeciwciała potrzebne do walki z tym wirusem. Dzieje się tak, bo zostały już zainfekowane przed ciążą. Posiadają więc immunitet, który na całe szczęście przekazują dziecku. Nie powinniśmy więc martwic się na zapas.
O czym należy pamiętać?
Jeśli w czasie ciąży zamieszkujesz z kotem – powinnaś zbadać obecność przeciwciał przeciwko toksoplazmozie w swojej krwi (najlepiej jeszcze przed zapłodnieniem). Nosicielami toksoplazmozy są – jak wiadomo – nie tylko koty, ale również inne zwierzęta.
Wymienić można tu inne domowe pupile, takie jak: psy i świnki morskie, a także zwierzęta hodowlane: kozy, owce, świnie czy drób. Statystyki pokazują, że większość kobiet przechorowała już toksoplazmozę i nabyła na nią odporność.
Ciąża i koty, mit drugi: koty powodują poronienia
Nie do końca wiadomo na jakiej podstawie oparto tę teorię. Życie ze zwierzętami nie wpływa ani na płodność kobiety, ani na przebieg jej ciąży i donoszenie potomstwa.
Nie ma znaczenia, czy mamy do czynienia z kociętami, czy z zaadoptowanym dorosłym kotem. Pamiętajmy, że nie istnieją naukowe dowody, potwierdzające teorię utraty dziecka w wyniku posiadania kota. W przeciwnym razie, czy kobiety będące lekarzami weterynarii nie mogłyby być matkami?
Mit trzeci: włosy i łupież kota są niebezpieczne
Reakcje alergiczne lub astma powodowana sierścią kota może wystąpić na każdym etapie życie, ale występuje tylko u 10 % populacji. Najczęstszymi objawami mogą być: kichanie lub pokrzywka (w większości przypadków).
Jeśli kobieta ma alergię na łupież lub sierść zwierzęcia, może podjąć pewne dodatkowe środki, kiedy spodziewa się dziecka. Przede wszystkim nie powinniśmy pozwalać zwierzęciu spać w tym samym łóżku.
Musimy zadbać też o odpowiednią wentylację mieszkań, częściej odkurzać i zwracać uwagę na czystość poduszek, koców itp. Jeśli do tej pory Twój organizm nie wykazał żadnych oznak alergii – możemy być spokojni.
Ciąża i koty: ostatni mit dotyczący ich wspólnego życia
Zwierzęta te bardzo często obwiniane są za zakażenia pierwotniakiem. Nie są jednak najczęstszą przyczyną wystąpienia toksoplazmozy u człowieka. Znacznie częściej dochodzi do infekcji przez pracę w ogródku, spożywanie zanieczyszczonego pokarmu, czy chociażby picie brudnej wody.
Powstałe w wyniku rozmnażania pierwotne formy pasożyta są wydalane z kałem. Zarażony kot produkuje ich od 2 do 20 milionów dziennie, przez około trzy tygodnie. Aby przekonać się, czy kot nie jest zarażony toksoplazmą, można wykonać badanie kału. Możliwe jest również wykonanie badania krwi kota.
Ciąża i koty: agresywne zwierzęta mogą zaatakować
Niektórzy wciąż twierdzą, że koty są zdradliwe i fałszywe. Inni zaś wierzą, że zwierzęta te przynoszą pecha. Owszem możemy uznać, że są to bardzo ekspresyjne zwierzęta. Nierzadko zdarza się, że przez swoje pazury i zęby pokazują nam uczucia i nastroje. Nie są jednak agresywne z natury.
Co ciekawe, kobiety w ciąży wzbudzają mniejszą zazdrość w kotach, niż w psach.
Jak wiesz, świat wciąż przepełniony jest przesądami i mylnymi informacjami. Szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy żyjemy w erze postprawdy i fake newsów. Mów się nawet, że koty bezpodstawnie atakują swoich właścicieli w czasie ich snów.
Być może przyciągamy ich uwagę podczas snu, ale raczej jest to wyraz troski niż agresywnych instynktów.
Pamiętajmy też o kilku ciekawych wskazówkach, jeśli wciąż pozostają w nas niewielkie obawy i wątpliwości.
- Nie zapominaj, że po każdym sprzątaniu kociej kuwety należy dokładnie umyć ręce.
- Podczas sprzątania odchodów kota pamiętaj, aby założyć gumowe rękawiczki.
- Nie podawaj kotu do jedzenia surowego mięsa.
- Pamiętaj też, że w otoczeniu, w którym mieszka zwierzak, dzieci szybciej uodparniają się na bakterie i alergeny.
- Kobieta w ciąży nie powinna spożywać surowego mięsa wołowego, wieprzowego i baraniny.
- Koty domowe powinny być żywione suchym i mokrym gotowym pokarmem.
Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.