Mówienie do psa-jak sprawia, że ​​stajesz się mądrzejszy

Mówienie do psa-jak sprawia, że ​​stajesz się mądrzejszy

Ostatnia aktualizacja: 21 lutego, 2019

Mówienie do psa – dla Ciebie to przecież codzienność? Może twoi bliscy nie rozumieją, dlaczego traktujesz swojego psa tak, jakby był drugą osobą lub twoim własnym dzieckiem. W tym artykule wyjaśnimy, dlaczego Twoje podejście do twojego zwierzaka czyni cię mądrzejszym.

Mówienie do psa czy kota nie jest objawem szaleństwa, ale właśnie inteligencji

“Czy bardzo tęskniłeś za mną, kiedy mnie nie było w domu?” “Smakowało ci jedzonko?” “A może pójdziemy zaraz na spacer?” “Jaki piękny dziś dzień, idealny, aby położyć się na kanapie i nic nie robić, tak?” Jeśli ty też wypowiadasz podobne słowa do swojego zwierzaka – nie musisz się przejmować. Nie jesteś jedyną osobą na świecie, która traktuje mówienie do psa, jako normalny nawyk.

Podczas gdy obcy ludzie mogą myśleć, że jesteśmy trochę “szaleni” przez mówienie do psa (a w rzeczywistości nasze monologi), prawda jest taka, że ​​jest to jeden z najzdrowszych sposobów nawiązania z nimi więzi.

Psy znają nas lepiej niż ktokolwiek inny. Z kolei my od razu wiemy, co jest z nimi nie tak, po prostu patrząc na nie. Dlatego właśnie nasze uczucia i kompanów są wzajemne. Psy mają zdolność “wywąchania”, gdy jesteśmy smutni, chorzy, przygnębieni lub podekscytowani. Stanowią świetną pomoc terapeutyczną i sprawiają, że nasze życie jest szczęśliwsze. Nie ma co do tego żadnych wątpliwości.

W ostatnich latach coraz więcej osób, par lub rodzin z dziećmi uważa swoje psy za kolejnych członków rodziny. Proces ten jest znany jako “antropomorfizm”. I choć zjawisko to nie jest czymś nowym, staje się coraz częstsze. Historycznie, takie ludzkie zachowanie wobec zwierząt było uważane za głupotę, szaleństwo lub dziecinadę.

W poniższym badaniu sprawdzono jakie korzyści niesie mówienie do psa

Według badań naukowych jest to naturalny “produkt uboczny” tego, że ​​jesteśmy najbardziej inteligentnymi istotami na planecie. A przynajmniej to właśnie pokazuje badanie Nicolasa Epleya, profesora Nauk Behawioralnych na Uniwersytecie w Chicago. Według niego, żaden inny gatunek nie przejawia podobnych o nas zachowań.

Nasz antropomorfizm dotyczy nie tylko zwierząt, ale także niektórych obiektów, zdarzeń i koncepcji. Na przykład mówimy “cholerny” o upale, choć jest to zjawisko naturalne bez własnej woli lub personifikujemy występujące żywioły w taki sam sposób, jak mówilibyśmy o żywej osobie.

Ten fakt (przenoszenie idei ludzkiego sumienia na nieożywione obiekty) wymaga wielu skomplikowanych procesów umysłowych. Dlatego ci, którzy to osiągnęli, wykazują się większymi zdolnościami mózgu. Oznacza to, że zamiast traktować takich ludzi jako “głupich”, powinniśmy założyć, że może mają oni lepiej rozwinięty potencjał umysłowy.

pies na łące

Badanie miało na celu wykazanie takiego zjawiska, że kiedy dana osoba przypisuje osobowość do zwierzęcia lub obiektu, to faktycznie działa ona na swoją wyobraźnię. To w efekcie wzmacnia także zdolność postrzegania umysłów innych żywych istot.

Są nawet tacy, którzy twierdzą, że polepsza to zdolność naszego mózgu do zachowania zdrowia psychicznego (poprzez utrzymywanie jego ciągłej aktywności).

My, jako ludzie, jesteśmy istotami wybitnie towarzyskimi i potrzebujemy ciągłych interakcji. Kiedy nie otrzymujemy ich od innych ludzi, szukamy kontaktu ze zwierzętami. A ponieważ psy są jednymi z najczęstszych „przyjaciół człowieka”, zwierzęta te stają się “celem” naszych rozmów.

Gdy mamy do czynienia z jakąkolwiek możliwością kontaktu z inną istotą, robimy co w naszej mocy, aby zachęcić ją do komunikacji. Patrzymy na naszego zwierzaka, spoglądamy mu w oczy, nadajemy naszym roślinom cechy ludzkie lub opisujemy zjawiska naturalne za pomocą czysto ludzkich przymiotników.

Mówienie do psa- czy on coś zrozumie?

Wielu zastanawia się, czy nasze mówienie do psa czy kota ma sens, czy zwierzęta naprawdę wiedzą, co do nich mówimy. Odpowiedź jest zaskakująca- częściowo “tak”. Według badacza psich zachowań z  Uniwersytetu Columbia (Vancouver, Kanada) psy mają zdolność do rozumienia około 160 słów.

Ponadto mogą rozwiązywać problemy psychologiczne na tym samym poziomie co 2-letnie dziecko.

pies na kolanach i książka

Co więcej, badanie przeprowadzone przez Uniwersytet w Sussex (Wielka Brytania) dowiodło, że psy rozpoznają również ton głosu osoby, która do nich mówi. Dlatego w oparciu o ton, gesty lub ruchy rąk, rozumieją, czy mówi się do nich uczuciem lub gniewem.

Mózgi psów mają podobne obszary odpowiedzialne za wrażliwość na głos i dźwięk, jak mózgi ludzi. Mogą interpretować różne informacje podobnie do nas, używając tych samych mechanizmów. Więc teraz wiesz, że mówienie do psa to świetny pomysł.


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.