Historia Hachiko i 4 psów, które poszły jego śladem
Hachiko na zawsze pozostanie w naszych sercach, ponieważ jest przykładem prawdziwej wierności, miłości i nieskończonego poświęcenia.
Jego historia jest tak wzruszająca, że nakręcono o nim film. W tym artykule możesz przeczytać o innych psach, które poszły śladami Hachiko.
Czy pamiętasz Hachiko
Hachiko był szczęśliwym psem, który żył ze swoją ludzką rodziną i był kochany przez wszystkich, jednak jego więź z właścicielem, głową rodziny, była najsilniejsza. Od lat szczenięcych, Hachiko był kochany, rozpieszczany, przytulany przez właściciela, który spędzał z nim dużo czasu i zabierał na spacery.
Każdego dnia, pies szedł z właścicielem na stację kolejową, z której właściciel odjeżdżał do pracy. Przez lata, Hachiko pokonywał tę samą drogę: szedł z właścicielem z domu na stację, a potem samodzielnie wracał do domu, aby po południu odebrać właściciela ze stacji.
Pewnego dnia wydarzyło się coś, co nawet nie śniło się Hachiko: czekał na właściciela na stacji, ale on nigdy się nie pojawił, ponieważ miał atak serca i zmarł. Hachiko nie rozumiał, dlaczego jego pan nie przeszedł przez drzwi dworca tak, jak zawsze.
W związku z tym, Hachiko postanowił każdego dnia przychodzić na stację i czekać na niego. Czekał dniem i nocą, chociaż rodzina próbowała zabrać go do domu.
Przez dziesięć lat, Hachiko czekał w tym samym miejscu. Sąsiedzi i inni przechodnie karmili go i dawali mu wodę, a także okrycie. Był to przykład absolutnej wierności.
Historia Hachiko tak bardzo wpłynęła na pracowników stacji, że po jego śmierci umieścili jego pomnik na stacji Shibuya w Tokio.
Kilka psów, które poszły śladami Hachiko
Niektóre mają imiona, inne pozostają nieznane, ale łączy je jedno: poczucie wierności i miłości, które jest znacznie większe niż u większości ludzi. Oto niektóre z psów, które poszły śladami Hachiko.
- Jacinto. Pies ten mieszka w Puebla, w Meksyku i wraz ze swoją ludzką rodziną był jedną z ofiar ogromnego trzęsienia ziemi. Niestety, ale jego właściciel zginął podczas trzęsienia. Pies nie chciał opuścić miejsca wypadku bez właściciela. Chociaż gruz został sprzątnięty a zawalone budynki odbudowane, Jacinto codziennie czeka w tym samym miejscu, aby ponownie zobaczyć swojego właściciela.
- Husky. Husky siedział w poczekalni szpitalnej w Monterrey, w Meksyku. Przez wiele dni był tam sam, bez jedzenia ani wody. Chociaż właściciela przeniesiono do innego szpitala, nikt nie zabrał zwierzęcia, które czekało na to, aż jego pan wydobrzeje i po niego przyjdzie.
- Inny pies przez 14 dni czekał przed drzwiami szpitala na właściciela, który zmarł. Pies odszedł w tym samym miejscu, w którym po raz ostatni widział swojego ukochanego przyjaciela.
- Captain. Ten mały pies przez dziesięć lat żył na grobie właściciela. Chociaż miał 16 lat i był chory, nigdy nie opuszczał tego miejsca w nadziei, że ponownie zobaczy swojego przyjaciela. Nigdy do tego nie doszło…
Powyższe historie psów, które poszły śladami Hachiko, niezwykle nas wzruszyły. Są to niesamowite przykłady miłości i wierności kosztem samego siebie, z których ludzie powinni brać przykład.
Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.