Wyspy kotów w Japonii – oto historia

U wybrzeży tego azjatyckiego kraju jest kilka wysp, na których jest dużo więcej kocich mieszkańców, niż ludzi. Miejsca te są znane jako wyspy kotów w Japonii. Są to bardzo popularne miejsca turystyczne, ale życie na nich może nie być tak kolorowe, jak się wydaje. Poniżej możesz dowiedzieć się więcej o Aoshima, jednej z kocich wysp w Japonii.

Wyspy kotów w Japonii – gdzie dokładnie się znajdują?

Aoshima to jedna ze znanych wysp kotów. Mieszka tam tylko 15 osób, a populacja tych zwierząt jest określana na ponad 100. Wyspa ta znajduje się w prefekturze Ehime, w południowym regionie kraju.

Inną znaną wyspą kotów jest Tashirojima, którą każdego roku odwiedza około 10 000 osób. Miejsce to znajduje się w prefekturze Miyagi, w trzecim północnym regionie kraju. Tashirojima leży znacznie bliżej wybrzeża niż Aoshima.

Aby dotrzeć do obu tych wysp trzeba przemieścić się statkiem z głównego lądu. Przy dobrych warunkach wycieczka na obie wyspy trwa około pół godziny. Rozkłady jazdy rejsów różnią się od siebie, w zależności od sezonu i liczby odwiedzających. Zwykle jednak obowiązuje limit kilku podróży dziennie.

Skąd się tam wzięło tyle kotów?

Największą atrakcją na tych wyspach jest ogromna liczba kotów, które tam mieszkają. Szacuje się, że na wyspie Aoshima przypada 6 kotów na jednego mieszkańca. Zwierzęta te są uzależnione od karmienia przez ludzi, ponieważ na wyspach nie ma wystarczającej ilości zwierząt, na które koty mogłyby polować. Są przez to bardzo łagodne i przyjazne.

Koty są przyzwyczajone do obecności obcych osób z powodu dużej liczby turystów, którzy każdego roku odwiedzają wyspy. Zwierzaki wiedzą, jak pozować do zdjęć i zachęcić odwiedzających do karmienia ich. Nie są to zwykłe uliczne koty, które spotykamy w innych częściach świata.

Turyści przyjeżdżający na wyspę mają przed sobą obraz, którego nie można znaleźć gdziekolwiek indziej: setki przyjaznych kotów, które dają się fotografować i lubią wchodzić w interakcje z ludźmi.

Pomimo tego, że wyspy kotów w Japonii są świątynią dla zwierząt, miejsca te stają przed trudnym dylematem. Ze względu na dużą liczbę turystów, którzy dokarmiają koty, wyspy są wręcz przepełnione tymi zwierzakami.

Niestety ci sami turyści nie mają wystarczającego wpływu finansowego, który pozwoliłby na to, by koty były zdrowe, sterylizowane i dobrze odżywione.

Opiekunowie na kocich wyspach

Niektórzy z odwiedzających twierdzą, że wiele kotów cierpi z powodu powszechnych, łatwych do leczenia chorób. Najczęściej są to infekcje dróg oddechowych i oczu, ale sporo zwierzaków ma rany, problemy skórne i inne schorzenia, które wynikają z różnych czynników.

Ponadto nikt nie jest odpowiedzialny za sterylizację tych kotów, przez co nadal rozmnażają się one w niekontrolowany sposób, a ich populacja na wyspach rośnie.

Kilka lat temu na wyspy przybyły grupy ochotników, których zadaniem było leczenie zwierząt i uruchomienie projektu TNR („złap, wysterylizuj, wypuść”). Pomimo ich wysiłków, finansowanie tego projektu nie było wystarczające, aby wysterylizować wszystkie koty żyjące na wyspach.

Jeden z odwiedzających, zapytany o to, jak poprawić jakość życia kotów, odpowiedział, że zajmuje się przygotowywaniem raportu:
„To skomplikowany problem, który nie ma jednego rozwiązania. Podczas naszej wizyty dowiedzieliśmy się, że musimy być świadomi wpływu naszej obecności na zwierzęta w miejscach turystycznych.”

Wpływ turystyki

Obecność obcokrajowców na tych wyspach faktycznie spowodowała, że populacja kotów wzrosła tak bardzo, że stały się one atrakcją. Im więcej osób odwiedza wyspę, tym więcej koty otrzymują jedzenia i tym bardziej się rozmnażają.

Wizyty turystów nie zapewniają jednak zwierzętom zdrowia, kontroli higienicznej obszarów, na których koty mieszkają oraz opieki weterynaryjnej. To błędne koło, w którym, jeśli turystyka zniknie, koty nie będą miały, co jeść. Z drugiej strony, brak kontroli turystyki sprawia, że koty coraz bardziej się mnożą.

Aoshima i Tashirojima to nie jedyne wyspy, w których taka sytuacja ma miejsce. W Japonii jest ponad tuzin wysp, na których życie wygląda podobnie. Są pewne miejsca turystyczne, w których nadmierne populacje małp lub mew są niemożliwe do kontrolowania ze względu na obfitość pożywienia.

Turyści odwiedzający te miejsca powinni być świadomi wpływu, jaki ich obecność ma na świat. Można być odpowiedzialnym i ekologicznym podróżnikiem, który cieszy się cudami flory i fauny naszej planety, nie wywierając na nią negatywnego wpływu.