Farbowanie sierści zwierząt – zabawa czy duże ryzyko?
Moda na farbowanie sierści zwierząt dotarła do nas już jakiś czas temu. Z pewnością nie raz przemknął Ci w parku przed oczami pudel z różowymi uszami, dziwnie kolorowy kot albo dziewczynka z fluorescencyjnym królikiem pod pachą.
A gdyby przeszukać internet, znajdziemy całe mnóstwo śmiesznych filmików z udziałem farbowanych na wszystkie kolory tęczy czworonogów. Chociaż na pierwszy rzut oka wzbudzają rozbawienie, warto zastanowić się, czy farbowanie sierści zwierząt to bezpieczny i rzeczywiści potrzebny psu czy kotu zabieg.
W dalszej części artykułu podajemy sześć powodów, dla których nie powinno się zmieniać ubarwienia domowych pupili za pomocą chemicznych, nierzadko bardzo toksycznych preparatów.
Farbowanie sierści zwierząt – moda niosąca zagrożenia dla zdrowia czworonoga
Chociaż moda na dbanie o pupila jak o siebie samego przyszła do nas z Zachodu, tendencja do farbowania sierści zwierząt narodziła się na Wschodzie, a dokładniej w Tokio. Stamtąd rozprzestrzeniła się na Chiny, a następnie na cały świat. Co prawda upłynęło kilka lat zanim farbowane psy zaczęły biegać po ulicach Paryża, Londynu czy Nowego Jorku.
Zabawnie ubarwione zwierzęta stały się świetnym narzędziem wielu właścicieli do przyciągania uwagi. Kto może sobie pozwolić, regularnie zabiera swojego czworonoga na wizytę do groomera, czyli fryzjera dla zwierząt.
Ponadto kupuje mu drogie gadżety, ubranka, zabawki, a nawet biżuterię. Zastanówmy się, jak takie uczłowieczone życie znosi nasz ukochany pies czy kot.
Bez względu na motywy decyzji o koloryzacji futerka zwierzęcia, warto uświadomić sobie, że takie działanie może mieć negatywny wpływ na zdrowie pupila.
Dlaczego? Oto powody:
1. Farby do włosów są dla zwierząt toksyczne
Farby do włosów dla ludzi absolutnie nie są wskazane do stosowania u zwierząt. Psia skóra ma bowiem inne pH niż ludzka i zupełnie inaczej wpływają na nią zawarte w produkcie barwniki i inne chemiczne substancje.
Zacznijmy od tego, że farby do włosów wchodzą w bezpośredni kontakt ze skórą zwierzęcia, a także przenikają poprzez skórę właściwą do wnętrza organizmu. Ponadto blokują pory uniemożliwiając swobodne usuwanie toksyn przez naskórek.
Jakby tego było mało, trujące komponenty tradycyjnych farb do włosów powodują u zwierząt cały szereg dolegliwości skórnych: od podrażnienia, poprzez swędzenie, pieczenie i łuszczycę, po silne zapalenie skóry.
Jest jeszcze jeden czynnik, który należy wziąć pod uwagę. Mianowicie psy i koty wykonują swoje codzienne zabiegi higieniczne wylizując nieczystości z futerka.
Przy pieczeniu i swędzeniu pupil będzie lizał się jeszcze częściej, a zatem jego kontakt z toksynami farby będzie wzmożony. W takiej sytuacji nie trudno o to, by dotarły one do układu pokarmowego, wywołując wymioty, biegunkę a w skrajnych przypadkach nawet śmierć zwierzęcia.
2. Są przyczyną alergii
Chociaż na rynku można znaleźć także specjalne produkty do farbowania sierści zwierząt, w rzeczywistości nie wszystkie czworonogi mogą znieść dobrze koloryzację. Obecnie coraz więcej zwierząt cierpi bowiem na różnego rodzaju alergie i uczulenia.
Stąd też efekty farbowania futerka mogą być identyczne jak przy użyciu tradycyjnej farby przeznaczonej dla ludzi.
Pamiętajmy, że skóra zwierząt jest delikatniejsza od naszej. Dlatego też wielkim błędem jest stosowanie do pielęgnacji pupila swoich kosmetyków (szamponu, mydła, czy nawet farby do włosów). Taka praktyka może doprowadzić do zmian skórnych, a także do uszkodzenia struktury sierści milusińskiego.
Przeczytaj także artykuł: Twój pies to nie dziecko – pamiętaj o tym!
3. Zabieg farbowania jest dla zwierzęcia stresujący
Masz w planie zmianę ubarwienia swojego pupila? Wiedz że zabieg farbowania może być dla niego dużo bardziej stresujący niż zwyczajna kąpiel. Problem pojawia się głównie u czworonogów stroniących od wody. Farbowanie sierści zwierząt w niektórych przypadkach może wywołać wielkie cierpienie i atak lęku u tej żywej istoty.
Jak długo trwa koloryzacja u psa lub kota? Generalnie należy poświęcić na nią około godziny. Musimy przecież zmoczyć futerko i nałożyć farbę. Następnie należy pozostawić ją przez dłuższą chwilę, aby zadziałała, spłukać i dokładnie wysuszyć sierść zwierzęcia.
Cały ten proces może więc być bardzo stresujący dla Twojego pupila. Farbowanie to nie kąpiel, którą można zrobić szybko i w miarę bezstresowo.
4. Negatywnie wpływa na zachowanie zwierzęcia
Farbowanie sierści zwierząt to praktyka, która – jak każda inna – ma swoich zwolenników i przeciwników. Niektórzy uważają, że ich pies zasługuje na ekstrawagancką stylizację albo po prostu chcą w ten sposób zwrócić uwagę otoczenia.
Z kolei przeciwnicy psiej koloryzacji są zdania, ze tego typu zabiegi są nienaturalne i całkowicie zwierzęciu niepotrzebne. Po co farbować zwierzęta, kiedy ich futerko ma swój naturalny kolor?
Farbowanie sierści zwierząt może mieć bardzo negatywny wpływ na ich naturalne zachowanie na przykład podczas spaceru. Składniki farby maskują bowiem naturalny zapach psa lub kota. Sprawiają, że nawiązywanie kontaktu z innymi zwierzętami staje się dla niego trudniejsze. Podobna sytuacja ma miejsce, gdy bardzo krótko obetniemy psu włosy (na przykład latem).
Psy, które nie kontaktują się z osobnikami ze swojego gatunku, stają się nerwowe i nadmiernie się stresują. Pamiętajmy, że socjalizacja zwierząt jest bardzo istotnym czynnikiem ich egzystencji, a koloryzacja sierści zwierzęcia może poważnie ją zaburzyć.
5. Zaburza naturalny zapach zwierzęcia
O tym, że farby do koloryzacji włosów są dla naszych pupili wysoce toksyczne, pisaliśmy już wyżej. Innym niezwykle istotnym aspektem koloryzacji psów i kotów jest utrata ich naturalnego, zwierzęcego zapachu. Wiadomo przecież, że psy nawiązują kontakty towarzyskie za pośrednictwem nosa a nie interesującego wyglądu.
To, że dla nas zielony pies jest czymś ciekawym, nie oznacza, że inne psy również zwrócą na niego uwagę. Wręcz przeciwnie – nie tylko nie zainteresują się nim bardziej niż zwykle, ale odtrącą i nawet nie podejdą, żeby go obwąchać!
Czy rzeczywiście kara za kaprys właściciela powinna dotknąć niczemu winne zwierzę?
6. Kolorowe futro uczłowiecza zwierzę
Uczłowieczanie domowego pupila to trend, które niestety może mieć bardzo zgubny wpływ na zdrowie i samopoczucie czworonoga. Chociaż uwielbiasz swojego kota czy psa, powinieneś zrozumieć, że nie można traktować go jak dziecko.
Zwierzę to nie człowiek i nie wiadomo jak chciałbyś je do siebie upodobnić, pewnej bariery nie da się przekroczyć.
Zwierzę to istota żywa, obdarzona instynktem. Kot czy pies zawsze będą Cię obdarzały bezinteresowną miłością, wiernością i towarzystwem.
Próba upodobnienia pupila do rasy ludzkiej ma niekorzystny wpływ na jego zdrowie. Na własne życzenie możesz doprowadzić do tego, że Twoje zwierzątko zostanie odrzucone przez inne czworonogi. Czy rzeczywiście tego chcesz dla niego?
Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.