Pies zaginął podczas lotu – szczęśliwy finał podróży!

Kobietę lecącą samolotem z Houston do Meksyku spotkała tragedia. W trakcie tej podróży Mika, czyli jej pies zaginął gdzieś na lotnisku. Tak po prostu.
Pies zaginął podczas lotu – szczęśliwy finał podróży!

Ostatnia aktualizacja: 29 grudnia, 2018

Podróżowanie z psem może być trudnym zadaniem. Szczególnie, jeśli zamierzasz dokonać tego z wykorzystaniem środka transportu, który nie pozwoli Twojemu pupilowi podróżować obok Ciebie. Takim właśnie środkiem transportu jest samolot. Ale co w sytuacji, jeśli okaże się, że w trakcie podróży Twój pies zaginął? Rozpacz byłaby niewyobrażalna.

Tak właśnie stało się w przypadku kobiety lecącą samolotem z Houston do Meksyku. W trakcie tej podróży Mika, czyli jej pies zaginął gdzieś na lotnisku. Tak po prostu.

Co zrobić, gdy Twój pies zaginął w trakcie podróży, nie z Twojej winy?

Lot organizowany był przez linie lotnicze Interjet. To właśnie z winy tego przedsiębiorstwa zaginął pies jednej z pasażerek. Pamela, właścicielka Miki, skarży się, że nikt jej nawet nie powiedział o tym fakcie.

Rozumie doskonale, że tego typu sytuacje mogą się przydarzyć na dużym i niezwykle ruchliwym lotnisku. Ale spodziewała się jednak, że linie lotnicze Interjet pozwolą jej poznać fakty, nie mówiąc już o szybkim rozwiązaniu tego problemu.

Kobieta przytulająca psa

Nie byłoby w tym niczego dziwnego, gdyby nie to, że Interjet sam się reklamuje, jako linia lotnicza przyjazna dla zwierząt. Dlatego właśnie Pamela miała jeszcze więcej powodów, by oczekiwać, że jej przedstawiciele będą się szczególnie troszczyć o jej ukochaną Mikę.

W rzeczywistości jest to jednak powszechnie stosowane twierdzenie w strategiach marketingowych wielu firm. A jeśli go nie spełniają, mogą zostać oskarżone o fałszywą reklamę.

Oczywiście, jak tylko Pamela dowiedziała się o tym, że jej pies zaginął, rozzłościła się całkiem na serio. Zamieściła błyskawicznie zdjęcie Miki wraz ze swoją historią w mediach społecznościowych w nadziei, że ktoś znajdzie jej psa.

Reakcja linii lotniczych Interjet

Linie lotnicze Interjet potwierdziły swoją odpowiedzialność za tę przykrą sytuację. Opublikowały także swoją własną wiadomość w mediach społecznościowych, stwierdzając, że jej pracownicy byli intensywnie zaangażowani w proces poszukiwania zwierzęcia. Treść tej wiadomości wyglądała w ten sposób:

My, z ramienia linii lotniczych Interjet doceniamy znaczenie zwierząt domowych i ich wartość w życiu ich właścicieli. Pomimo naszych starań i współpracy z właścicielką psa, nie byliśmy jeszcze w stanie zlokalizować Miki. Będziemy jednak kontynuować poszukiwania przy użyciu wszystkich dostępnych nam środków. Będziemy także niezwykle wdzięczni za wszelkie informacje, które pomogą nam ją zlokalizować. “

Pamela nie mogła zostać dłużej w Houston i wróciła na lotnisko w Meksyku, by tam szukać Miki. Według pasażerów tego samego lotu była naprawdę niepocieszona.

Kiedy dotarła na miejsce, nadeszła anonimowa wiadomość, że ktoś widział Mikę poza terenem lotniskiem. Desperacja Pameli i chęć odnalezienia ukochanego psa jeszcze dodatkowo wzrosła.

Mika nareszcie zostaje odnaleziona!

Po dwóch dniach łez w końcu nagle Mika się odnalazła. Dokonał tego weterynarz w pobliżu leżącego nieopodal kompleksu sportowego. Linie lotnicze Interjet nagrodziły weterynarza kwotą pięcioma tysiącami meksykańskich peso, co stanowi równowartość około tysiąca złotych.

Znaleziony labrador

Aby spróbować pocieszyć Pamelę i okazać swoje wyrzuty sumienia, linie lotnicze Interjet postanowiły zaoferować jej dziesięć darmowych lotów dla niej, jej męża i oczywiście dla Miki. Nie wiemy, czy Pamela będzie chętna z nich korzystać, zważywszy na to, że jej pies zaginął w trakcie poprzedniego lotu.

Linie lotnicze okazały ogromną radość z faktu odnalezienia zaginionej Miki i jej powrotu do właścicieli. Jednak, aby zabezpieczyć się przed innymi, być może pochopnymi oskarżeniami, Interjet wydał oświadczenie, że jest to odosobnione wydarzenie. Stwierdził w nim także, że transportuje około 36 000 zwierząt rocznie i nic podobnego nigdy wcześniej się nie wydarzyło.

Mika się odnalazła – i co dalej?

Najwyraźniej linia obrony przyjęta przez Interjet polega na tym, że klatka z Miką spadła z toru przenośnika taśmowego dla bagażu, stwarzając tym samym doskonałą okazję, by pies mógł uciec z dziwnego, nieznanego dla niego środowiska.

Linie lotnicze Interjet zapewniły również opinię publiczną, że taki problem już nigdy się nie powtórzy. A także o tym, że że wprowadzą dodatkowe, niezbędne środki, aby zapobiec podobnym przypadkom w przyszłości.

Według nich incydent zmusił ich do ponownego rozważenia potrzeby monitorowania całej logistyki transportu zwierząt i zapewnienia, że wszystko idzie gładko i zgodnie z planem.

Mamy nadzieję, że tak się stanie i że nie zobaczymy już więcej przerażających sytuacji związanych z utraconymi zwierzętami. Niezależnie, czy będzie to dotyczyć Interjet, czy też innych linii lotniczych.

Jednak cieszymy się, że przedstawiciele Interjet w stanie rozpoznać swój błąd i naprawić go. Na pewno Pamela też jest szczęśliwa z odnalezienia swego pupila.

Jest to historia, która ma niewątpliwie szczęśliwe zakończenie. Mamy jednak nadzieję, że nie powtórzy się ona w przyszłości. Pameli pies zaginął, ale szybko się odnalazł. A co z Tobą? Co Ty byś zrobił lub jak byś się czuł, gdyby to samo przydarzyło się właśnie Tobie? Co byłoby, gdyby to Twój pies zaginął?

Źródło grafiki tytułowej: www.animalpolitico.com


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.